Szef wziął ją do usług, ale nie miał czasu na rozbieranie dziwek. A czy dobra asystentka może go zostawić w złym humorze? Zwłaszcza, że jest ładna i nie ma nic przeciwko temu, żeby sama zrobiła sobie przerwę w pracy. Ja też bym ją zabrał do pracy z odkurzaczem. A zwłaszcza z wężem. )))
Ja też krzyczę, kiedy jestem tak rżnięty...nie mogłem się powstrzymać od krzyku.Nie wiem dlaczego...to od czego. Ah. Pomóż mi spadać...